SZCZUR I LEW

by Katarzyna Jerzykowska

La Fontaine

SZCZUR I LEW

Nic gardźmy nikim; bądźmy dla słabszych obroną:
Nieraz pomoc maluczkich przydać nam się może.
Te prawdę, tysiącznemi przykłady stwierdzoną,
Natychmiast w bajce wyłożę.

Raz, Szczurek młody i niedoświadczony,
Wyskoczył niebacznie z nory,
Lwu prosto w szpony.

Monarcha zwierząt, do litości skory,
Nie chcąc się znęcać nad istotką małą,
Wybaczył płochość i darował życie,
Jako na króla przystało.
W kilka dni potem, wyszedłszy na łowy,
Wpadł Lew do sieci zastawionej skrycie;
Ryknął: zadrżały góry i parowy;
Lecz nie mógł się wywikłać. Szczur nadbiega zdala,
Zdradliwej sieci ogniwa
Ostremi zęby przerywa,
I króla puszczy od zguby ocala.

Gniew i siła nikogo nie zbliża do mety:
Cierpliwość i wytrwałość, to mędrca zalety.

 

Może spodobają Ci się również: