ŻYJE ZDALA OD ZIEMI

by Katarzyna Jerzykowska

Thomas Moore

ŻYJE ZDALA OD ZIEMI

tłum. Jan Kasprowicz


Żyje zdala od ziemi, gdzie na wieki legł on,
Naokół niej kwiecie młodzieży:
Ona chłodem ich darzy, tak ją spalił ten skon,
W tym grobie tam serce jej leży.

Śpiewa dziką melodyę, pieśń ojczystych swych pól,
Którą ongi z nim razem nuciła,
Zalotnicy nie wiedzą, jaki straszny w niej ból,
Gdy pieśniarza już kryje mogiła.

Żył dla drogiej kochanki, dla ojczyzny swej padł,
To jej szczęściem i czarem żywota;
Po nim płacze ojczyzna, po nim smuci się świat,
A ją k’niemu prowadzi tęsknota.

Hej, mogiłę jej grzebcie, gdzie słonecznych grób łask,
Gdzie zapowiedź poranku się mieści,
Blask już sen jej rozświeca; od zachodu to blask,
Od ojczystej jej wyspy boleści.

Może spodobają Ci się również: