PIEŚŃ ŻYCIA (fragment)
stycznia 31, 2018Józef Ignacy Kraszewski PIEŚŃ ŻYCIA. (FRAGMENT) „Pieśni życia, wielka pieśni, po raz setny, niech cię rozpocznie człowiek; pieśni niewyśpiewana, nieskończona nigdy pieśni, zawsze jedną grobową kończąca się zwrotką, a zawsze nowa i ponętna… „W krainie ducha, wszystko jest pieśnią życia, jak na ziemi, od pyłku do dębu wszystko jest żywotem. […]
Podróż po mojéj szkatułce
stycznia 31, 2018Józef Ignacy Kraszewski Podróż po mojéj szkatułce. (DZIWACTWO). Kędy spojrzysz — rudera, pustki i zniszczenie. Mickiewicz. Zajrzałem do mojéj szkatułki!… Ach ileż wspomnień razem uderzyło mnie jak piorun za jéj otwarciem!! To pismo mojéj lubéj! to jéj włosy — to pamiątka od matki — to od ojca pamiątka — to […]
Wieczór czyli przypadki peruki
stycznia 31, 2018Józef Ignacy Kraszewski Wieczór czyli przypadki peruki. Już w pałacu Belindy otwarte podwoje. Wyszkowski. — Zapalajcie świéce — mówił pan Talarko do sług swoich, chodząc po przygotowanych na wieczór pokojach. — Lichtarze stawić rzadko, to lepiéj oświeca, a przytém oszczędniéj. Ten stolik umieścić w kąciku, krzesła w półkole. — I, […]
Nagi bruk
stycznia 31, 2018Stefan Żeromski Nagi bruk Rozwarła się wielka brama… Z głębi murów olbrzymich, zadymionych sadzą, wyszedł na ulicę wielki ludzki tłum. Wyszedł od razu, wywalił się jak bryła. Powiewała nad nim czerwona chorągiew, płótno we krwi zmaczane. Proste drzewo tkwi w jakowychś dłoniach wyschniętych, sękatych, z czarnymi pazurami. Zdawało się, że […]
Sen o szpadzie
stycznia 31, 2018Stefan Żeromski Sen o szpadzie Kiedy oficer japoński, skazany na rozstrzelanie przez cudzoziemczy sąd polowy za służbę dla swego kraju, był zapytany przed egzekucją, co chce uczynić ze znalezionymi przy nim pieniędzmi i czy nie jest to z jego wolą zgodne, żeby te pieniądze jego dzieciom odesłać, rzekł: — Pieniądze […]
Sen o chlebie
stycznia 31, 2018Stefan Żeromski Sen o chlebie Pas publicznego traktu przecinał okolicę, ciągnąc się po falistych pagórkach i rozpłaszczonych nizinach. Gdzieniegdzie stały przy nim szeregi obłamanych topól albo wieloletnie lipy, samotnice, zaniedbane przez nieszczędną siekierę. Kobieta, zdążająca w dal ponad zakurzonym rowem, miała wciąż przed oczyma nieskończony gościniec albo domyślała się jego […]
NA PROBOSTWIE W WYSZKOWIE
stycznia 31, 2018Stefan Żeromski NA PROBOSTWIE W WYSZKOWIE Podczas srogiego deszczu, który lał, w istocie, jak z cebra, pomknął z pustych ulic Warszawy automobil należący do Oddziału Drugiego Inspektoratu Generalnego Armii Ochotniczej, dając w swem wnętrzu schronienie przed ulewą prof. Ferdynandowi Ruszczycowi, p. Adamowi Grzymale-Siedleckiemu, p. Modzelewskiemu wraz z jego aparatem kinematograficznym, […]