DWA BYKI I ŻABA

by Katarzyna Jerzykowska

La Fontaine

DWA BYKI I ŻABA

Nad brzegiem stawu, na łące,
Zoczywszy dwa Byki młode,
Ostremi rogi walczące
O swoich Krówek urodę,
Żaba gorzko wzdychała. Sąsiadka nadbiega:
«Powiedz, zapyta, co ci tak dolega?
— Czyliż nie widzisz, Żaba na to rzecze,
Że ten bój naszą zakończy się szkodą?

Byk zwyciężony ze wstydem uciecze,
Schroni się w w bagna, gdzie pod mętną wodą,
Zdala od swarów i wojny,
Wiodłyśmy żywot spokojny;
Tam, gryząc twarde sitowie,
Deptać nam będzie po głowie
I ze szczętem wygniecie.» Zgadła co do joty:
Zwalczony szermierz skrył się między trzciny,
I brodząc w bagnie, zdusił w pół godziny
Dwie kopy żabiej hołoty.

Tak zwykle bywa: czubią się magnaci,
A biedak grzywny zapłaci.

 

Może spodobają Ci się również: