NIETOPERZ I DWIE ŁASICE

by Katarzyna Jerzykowska

La Fontaine

NIETOPERZ I DWIE ŁASICE

Nietoperz, bystro lecąc wśród wieczornej ciszy,
Wpadł na oślep do gniazda jejmości Łasicy.
«Mam cię! wrzaśnie zacięta przeciwniczka myszy,
Mam cię, potworze dwulicy!
Może nie jesteś myszą? Daremne wykręty:
Znam ja was, rodzie przeklęty,
I dlatego, waszmości schrustam na wieczerzę.

— To potwarz, jako żywo! Nietoperz odpowie:
Wasza Wielkość za kogo innego mnie bierze;
Proszę przypatrzeć się mojej budowie:
Czy choć jedna mysz obrzydła
Ma takie skrzydła?
Jam ptakiem: niech żyją ptaki!»
Na tak jawne ptasiego jestestwa oznaki
Łasica wolno puszcza Nietoperza;
Lecz wkrótce roztrzepaniec znów czołem uderza
W gniazdo innej Łasicy, która bój zacięty
Wiodła oddawna z wszystkiemi ptaszęty.
«A tuś mi, ptaszku! krzyknie; mów waść: jakiem prawem
Do mojej wdzierasz się chaty?
Jesteś ptakiem, więc zginiesz, potworze skrzydlaty!
— Ach, mościa dobrodziejko, chciej okiem łaskawem
Rozważyć swą pomyłkę, Nietoperz odpowie;
Wasza Wielkość za kogo innego mnie bierze;
Proszę przypatrzeć się mojej budowie:
Czy mam pióra albo pierze?
Myszą jestem: niech zginie chytre Kotów plemię!
Niech żyją myszy siostrzyce!»
Tak więc Nietoperz, chytry i niebity w ciemię,
Dwa razy uszedł śmierci i odrwił Łasice.

Ileż to Nietoperzy w człowieczej postaci
Woła: niech żyje szlachta! górą demokraci!

 

Może spodobają Ci się również: