Do Młodych

by Katarzyna Jerzykowska

Asnyk Adam

Do Młodych

Szukajcie prawdy jasnego płomienia!

Szukajcie nowych, nie odkrytych dróg…

Za każdym krokiem w tajniki stworzenia

Coraz się dusza ludzka rozprzestrzenia

I większym staje się Bóg!

Choć otrząśniecie kwiaty barwnych mitów,

Choć rozproszycie legendowy mrok,

Choć mgle urojeń zedrzecie z błękitów,

Ludziom niebiańskich nie zbraknie zachwytów,

Lecz dalej sięgnie ich wzrok.

Każda epoka ma swe własne cele

I zapomina o wczorajszych snach…

Nieście więc wiedzy pochodnie na czele

I nowy udział bierzcie w wieków dziele,

Przyszłości podnoście gmach!

Ale nie depczcie przeszłości ołtarzy,

Choć macie sami doskonalsze wznieść;

Na nich się jeszcze święty ogień żarzy

I miłość ludzka stoi tam na straży,

I wy winniście im cześć!

Ze światem, który w ciemność już zachodzi

Wraz z cała tęczą idealnych snów,

Prawdziwa mądrość niechaj was pogodzi,

I wasze gwiazdy, o zdobywcy młodzi,

W ciemności pogasną znów!

Może spodobają Ci się również: