1,3K
Bolesław Leśmian
W czas zmartwychwstania
Jeszcze się kiedyś rozsmucę,
Jeszcze W czas zmartwychwstania Boża moc
Trafi na opór nagłych zdarzeń.
Nie wszystko stanie się w tę noc
Według niebieskich wyobrażeń.
Są takie gardła, których zew
Umilkł w mogile – bezpowrotnie.
Jest taka krew – przelana krew.
Której nie przelał nikt – dwukrotnie.
Jest takie próchno, co już dość
Zaznało zgrozy w swym konaniu!
Jest taka dumna w ziemi kość,
Co się sprzeciwi – zmartwychwstaniu!
I cóż, że surma w niebie gra.
By nowym bytem – świat odurzyć?
Nie każdy śmiech się zbudzić da!
Nie każda łza się da powtórzyć!